Zachęcona entuzjastycznymi opiniami koleżanek kupiłam chustę elastyczną. Używaną, na allegro, firmy Tuli. Powoli próbujemy się przyzwyczajać. Wiązanie okazało się nietrudne. Gorzej z wyborem pozycji dla maluszka (mam miesiąc i co producent, to inne zalecane ułożenie dziecka w tym wieku), z wkładaniem i wyjmowaniem (bo wyjmuję, jak zaczyna płakać, a wtedy to nie jest łatwe).
Ciekawe, czy Mały chustę polubi? Na razie za nami jakieś 4-5 "noszeń". Dziś jest dobrze, że Maciuś śpi od godziny w chuście. A ja piszę...
Ps.1. Maciuś skończył miesiąc. Za nami pierwsza wizyta u pediatry, usg bioderek, pierwsza wizyta w galerii handlowej, pierwsze uśmiechy i ataki kolki...
Ps.2. Jestem chronicznie zmęczona.
Jeśli od początku nie protestuje to na pewno polubi chustowanie :) Co do kolki to polecam ciasne spowijanie i szum - na yt są różne nagrania od suszarki, odkurzacza po wodospady :)
OdpowiedzUsuń